wtorek, 16 grudnia 2014

Stęskniona

Z rodziną mogłam choć telefonicznie  podczas nieobecności wypełnić tęsknotę .Z kotkami pogadać się na odległość nie dało . Wieczorami siedziały w przedpokoju wpatrując się w klamkę i nasłuchując odgłosów.Pierwsze dwa dni po powrocie byłam oblegana .Ech żebyście wiedziały małpy moje kochane jak mi bez was pusto było .Czy leczy się uzależnienie od kotów ?

                                                      DACHOWIEC?




















                                                         TA TO LUBI POZOWAĆ









                                            CO NOCNA ADORACJA ROLKA JEST MIŁA





7 komentarzy:

  1. Znam to, wiem! Mnie nie było przez 6 dni, a tęskniłam i śniłam, że się tulę do moich pieszczochów. :)
    Przecudne masz kotki!

    OdpowiedzUsuń
  2. To one mają mnie :) na każde zawołanie .Obłęd -córka zazdrosna )))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzieś czytałam, że na leczenie od uzależnienia powinno się zgłaszać dobrowolnie, ale Ty chyba tego nie zrobisz? :))))) Piękne to Twoje uzależnienie. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrowolnie się nie zgłoszę !!!!!! wyszło słońce ,bezlitośnie ujawniło to co w cieniu ukryte ...
      pora odpokutować uzależnienie i odkłaczyć chatę :)

      Usuń
  4. A po co leczyć takie uzależnienie? One są cudne, a zdjęcia piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Ewuniu ,daleko zdjęciom do doskonałości ,ale odkrywam zapomniane funkcje aparatu (czyżby mózgownica jaśniej myślała ????)

    OdpowiedzUsuń