Rozpieszczała nas pogoda tego lata ,ba nawet już momentami było zdecydowanie za ciepło ,
A dziś ledwie wstałam rzuciłam się do okien pozamykać .
Słabo też będzie z łapaniem luksów .
Koziołek zaczyna pobekiwać że wakacje już się kończą,
Zacznie sie szkoła wczesne wstawanie ,
odrabianie zadań domowych i uczenie "niepotrzebnych" rzeczy .
W dodatku świat się skurczył i dzieciaki czytają jak to wygląda na zachodzie lub w krajach skandynawskich .
I oburzenie ,że przyszło im w Polsce
się urodzić i pytania , gdzie wolałabym mieszkać ?
Czy nasz rząd zdaje sobie sprawę co zgotował młodemu pokoleniu ? Każdy rodzic wbija swoim pociechom ...ucz się języków, to twoja jedyna szansa by wyrwać się z tej beznadziei. Zostanie tu niedługo dwuwarstwowe społeczeństwo , Bardzo bogaci i bardzo ubodzy.
Tylko kogo będą doić prawnicy i lekarze? Nie tak miało być . Wiem... przynudzam
To przez to mgliste niebo i pod wpływem przemyśleń z życia wziętych . A Polska taka piękna i taka nasza ...
Szkoda , że nie możemy się tym cieszyć. Chociaż w sumie dla chcącego nic trudnego ...
-dziś będę się cieszyć tym , że w Biedronce spadła cena jabłek (wiemy dlaczego) i może w końcu taka cena 1.60 za kg
jest właściwsza bo różni się od nie naszych
pomarańczy czy bananów .
Onegdaj jabłka kupowałam na kg ,przez ostatnie lata na sztuki
albo wcale .
Ale mi się zebrało na biadolenie , idę zjeść jakie śniadanie (jajeczko będzie O.K .)
No i czas na wykopaliska w kuwetach :) .
Miłego , owocnego (owocowego ) dnia .
Nawet nie mam w kolekcji zdjęcia jabłka z Biedronki ,
trzeba sfocić bo zaraz zniknie :)
Nie ,Panorka nie jest owocożerna ,ona ma tylko słaby wzrok i przyszła sprawdzić z bliska co jest ważniejsze od kuwet ...