poniedziałek, 24 listopada 2014

Niedzielny spacer i poniedziałkowe kompleksy

Malwince zawdzięczam przedobiadową przechadzkę w niedzielę .Słoneczko już od rana nastroiło optymistycznie . Wsiadła w tramwaj i przyjechała .Pomimo ,że niemal codziennie rozmawiamy przez telefon 
z Malwi jest zawsze o czym pogadać Rozmawiamy jak przyjaciółki ,zapominam ,że to moja córa . Doceniam Jej dorosłość ,wybory ,decyzje ...
Dumna jestem ,że tak nam się to porozumienie udaje i że ciągle mimo różnych atrakcji w Jej życiu jestem ważna i doceniona .Że warto zostawić inne plany dla spacerku z mamuśką .Miło było i bardzo słonecznie.
Listopad potrafi zaskoczyć takim widokówkowym błękitem nieba i kolorami  . 1.5 godz na oderwanie się od codzienności ,od smutnych myśli .


w przeciwnym kierunku niż ostatnio do Parku Szczytnickiego prowadzi ulica wprost na Ostrów Tumski ,który o każdej porze dnia i każdego miesiąca w roku jest atrakcyjnym ,natrojowym miejscem ,ukochnym przez wrocławian i turystów.Godzina jeszcze dość młoda więc spacerowiczów umiarkowana ilość .Katedra od tyłu ,też piękna chociaż cała harmonię nieco zaburza obecność zaparkowanych  samochodów duchownych Vipów.

                                               Błękit nieboskłonu mało listopadowy





 postanowiłyśmy odwiedzić Wyspę Słodową,miejsce spacerków z moimi dziewczynkami w czasach wózkowych i przedszkolnych.wtedy nieco dzikie -dziś ucywilizowane...
 tam oczywiście monument ze szkła czyli Hotel Plaza ,obserwowałyśmy onegdaj jego budowę.Mimo upływu czasu nadal nieźle się komponuje z otoczeniem .Lubię te odbicia zieleni w szklanej tafli



Oczywiście niezawodne łabędzie ,królują tu od zawsze ...przez cały rok





                              w drodze powrotnej zajrzałam przez ogrodzenie co się dzieje w ogrodzie ...pustki


Moje ulubione pokręcone drzewko 


ale ogród nadal otwarty dla zwiedzających ,zdziwiłam się zwykle o tej porze roku  był zamknięty na głucho.
Widać wykorzystują słoneczne dni i jeszcze liczą na spacerowiczów. Dlaczego nie ,szczególnie dla tych co mają roczny abonament .

 Zza muru ogrodowego wygladają takie kolorowe owocki ,nie mam pojęcia cóż to za cudo .
Prezentują się ślicznie.Ciekawe co to za roślina -krzew ponad 2 metrowej wysokości .Bardzo ozdobny .

                         I pora do domku na obiad ,który jeszcze w lesie ...:)  Czekają kocury do miziania
                      Mister Roland podczas zabiegu  masażu u naszej Malwinki -fizjoterapeutki
 Wie ,że taka sesja masażykowa przez ręce które leczą to największa frajda jaka mogła go dziś spotkać





Pupilek Emi też lubi posiedzieć na kolankach ,chociaż to ponad 6 kg kociej słodyczy .

No fajna była niedzielka ...
A po niej nastał poniedziałek i nieopatrznie zrobiłam klik i powędrowałam przez blogi niezwykle uzdolnionych kobiet ...zaczęło się od szydełkowych cudów  przez wypieki po dzieła sztuki ceramicznej . Oczy wychodziły mi z orbit ,podziw przekroczył zwykły stan umysłu i poczułam się taka...
 bezwartościowa ,nic nieumiejąca ,nieuzdolniona i leniwa ...Paskuda
Czuję się zakompleksiona . Pora nad tym popracowć ,i jakoś dodać sobie animuszu .
Tymczasem ciągle myślę o szpitalu co mnie czeka za 2 tyg. i rozwali moje w miarę spokojne obecnie życie .
Ech ..znów pod górkę . Jak mam zapewnić koty ,że wrócę i nie znikam na zawsze???Chyba ;)



8 komentarzy:

  1. vinniczek21:19:00

    Ewuniu, odgoń listopadowe myśli precz!!!

    Śnieguliczka odmiany Magic Berry ma fioletowe owoce :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na magiczne jagódki właśnie wyglądały :) A może to gumisiowe jagody ?Te po których się skacze !
    Powinnam spróbować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. vinniczek06:26:00

      Zanim zaryzykujesz, przetestuj na ptaszkach :-) Zobacz czy skaczą czy fruwają! :-)

      Usuń
  3. Ej, no bez takich. Postaraj się zostać li i jedynie przy zachwytach, ale nie porównuj się z nikim. Też kiedyś tak mi się zrobiło. Wierz mi - nie warto. Jesteś jedyna i wyjątkowa. Masz swoje talenty i dary, które na pewno doceniają inni. Nie każdy ulepi cudnej urody figurkę, utka oszałamiający gobelin czy wyhaftuje arcydzieło. Gdybyśmy wszyscy umieli takie rzeczy - nie umielibyśmy ich cenić i... byłoby nudno. :)
    A gumisie zazdrośnie strzegą przepisu na sok z gumijagód. :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam nadzieje ,że kiedyś ..jak będę miała więcej czasu przyjdzie czas na realizowanie siebie ...a tu lipa rozum odmawia Dzięki za pocieszkę .Fakt można pozostać w gronie zachwyconych :) Dziękuję

      Usuń
  4. Ewo nie wolno Ci tak myśleć żeś niezdolna a piękne zdjęcia to co? A przede wszystkim człowiek,to samo w sobie ma wartość a mama i babcia przecież piszesz jak to dogadujesz się wspaniale z córką i z pozostałymi pewnie tak samo a to myślisz nic? A kysz z takim nastawieniem,zbieraj siły i pozytywne myśli do walki z choróbskiem bo na pewno dasz jej popalić! Dalszych słonecznych dzionków życzę i pozdrawiam serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Jo ,pewnie po to się pisze takie mazgajstwa by usłyszeć wspierające słowa .Tylko trudno tak się stawać wtórnym analfabetą.Będę walczyć ! ♥

      Usuń
  5. Ania z Siedliska09:49:00

    Ten krzaczek to może byc Callikarpa ( pięknotka). Ewo, ja tez podziwiam talenty dziewczyn z blogów. Podziwiam, bo wiem, ile czasu zabierają cudeńka, które robią, a przecież pracują i mają rodziny, o które trzeba zadbać. Ile godzin ma ich doba ??? Tez trochę zazdroszczę ale raczej teoretycznie. Chciałabym umieć ale niekoniecznie wytwarzać :-). Uściski !

    OdpowiedzUsuń