niedziela, 31 sierpnia 2014

Nasze "maluszki"

Rok zaraz minie jak Holly i Day zamieszkały w swoich nowych domkach .
Rozstania bywają trudne , ale świadomość że są otoczone miłością
 i dobrze im na świecie , jest jak balsam .
Miło było uczestniczyć w ich rozwoju przez prawie 3 miesiące. 
O Dayu jego Pani mówi Mój biały anioł , Holly po konflikcie z kotką rezydentką dogadały się i żyją zgodnie .
Miło popatrzeć . Holly podobna do Kolorki bardzo 
a Day był wielkim pieszczochem i takim został .
Zostały im też imiona przez nas nadane .Jak te kotki szybko stają się dorosłe ...Nie to co ludzkie dzieci .











6 komentarzy:

  1. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że małe dziecko i kot wzajemnie się wykluczają. Urocze obrazki, a kotki wyrosły pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym ,że cudownie się uzupełniają .A dzieci nie mają alergii na sierść,co czyni je szczęśliwszymi .

      Usuń
  2. Piękne obrazki. :) Dobrze, że kotki trafiły w dobre ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj dobrze ,w dodatku moge podglądać na FB jak rosną .:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj jakie one śliczne!! Uwielbiam koty, kociara ze mnie :) Synal dogadywał się od początku z kotami (tzn one z nim, dopóki nie stał się mobilny), teraz uwielbia przytulać koty- całym sobą, do podłogi, jeden kot znosi to dzielnie, drugi ucieka, jak tylko syna widzi!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Synuś podrośnie,i będzie kociarzem jak mama ,to takie rozczulające jak mężczyzna kocha koty .Nie wiedzieć czemu faceci wolą psy :) Odpozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń