Pomyślałam sobie ,że takich mordeczek nie ma co ukrywać pod loginem albo chować do szuflady .
Te kochane mordeczki sprawiły ,że to był niezapomniany dzień .I niech sobie teraz pada i wieje .
Ja swoje przeżyłam i długo będę wspominać z wdzięcznością.W dobie FB i Googla i tak wyguglać można wszystko co się chce . Także fizjonomię dowolnego człowieka .A niech ...ta-dam .
ale szybko się doturlałam
Cześć, Ewo :) Sympatyczne buźki, miło się na Was patrzy :)
OdpowiedzUsuńMy już urodą nie grzeszymy ,ale Malwiś i jej Narzeczon całkiem ,całkiem :)
OdpowiedzUsuńMalwinka jak malowanie. Ładne zdjęcia, miło znów na Was popatrzeć.
OdpowiedzUsuńZ Malwinką zawsze jest ciekawie ,tempo narzuca i karze ćwiczyć i brzuchy wciągać do zdjęcia ...
OdpowiedzUsuńEwa, ale fajnie Was widziec:) bardzo ładnie wyglądacie. wszyscy bez wyjątku!!! nie tylko młodzież, choć trzeba przyznać że dzieciaki są śliczne, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa ,nie żałuję ,że się ujawniliśmy dzięki temu :) a młodość ...nio bywa piękna :)
OdpowiedzUsuń