środa, 22 października 2014

Album rodzinny czyli to jeszcze nie koniec wycieczki

Dzisiejsza aura nastroiła mnie ...uwaga POGODNIE :)
Pomyślałam sobie ,że takich mordeczek nie ma co ukrywać pod loginem albo chować do szuflady .
Te kochane mordeczki sprawiły ,że to był niezapomniany dzień .I niech sobie teraz pada i wieje .
Ja swoje przeżyłam i długo będę wspominać z wdzięcznością.W dobie FB i Googla i tak wyguglać można wszystko co się chce . Także fizjonomię dowolnego człowieka .A niech ...ta-dam .



















                               i znowu zostałam daleko w tyle .oczywiście przez pstrykanie :)

                                                   ale szybko się doturlałam

6 komentarzy:

  1. Cześć, Ewo :) Sympatyczne buźki, miło się na Was patrzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My już urodą nie grzeszymy ,ale Malwiś i jej Narzeczon całkiem ,całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Malwinka jak malowanie. Ładne zdjęcia, miło znów na Was popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Malwinką zawsze jest ciekawie ,tempo narzuca i karze ćwiczyć i brzuchy wciągać do zdjęcia ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewa, ale fajnie Was widziec:) bardzo ładnie wyglądacie. wszyscy bez wyjątku!!! nie tylko młodzież, choć trzeba przyznać że dzieciaki są śliczne, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za miłe słowa ,nie żałuję ,że się ujawniliśmy dzięki temu :) a młodość ...nio bywa piękna :)

    OdpowiedzUsuń