Po drodze do niebieskiego jeziorka minęliśmy Żółty Stawik ,
który okazał się być trochę większą żółtą kałużą,
Pozostało jeszcze sprawdzić jak się ma Zielony Stawik
Tak jak obwieszczał informator o tej porze roku to również
kałuża w kolorze hmmmm... błota
Za to nad ta kałużą -ciekawostka .Profesjonalny szałas
i kubeczki czekają na gałęziach ,tylko co tu pić?
Jeszcze ostatnie spojrzenie na tajemnicze przejście ...
I proszę wycieczki wracamy na parking (płatny 10 zł )
i jedziemy do Wrocławia
Obiecując sobie ,że wrócimy nad jeziorka wiosną .
Chyba ,że uda się wcześniej :)
Lód zimą powinien być na nich kolorowy. Ale może lepiej sprawdzać wiosną. Pięknie tam.
OdpowiedzUsuńTam chyba w każdej porze roku jest pięknie. Warto zrobić sobie taką wycieczkę. :)
OdpowiedzUsuń