niedziela, 26 października 2014

Koniec wycieczki

Po drodze do niebieskiego jeziorka minęliśmy Żółty Stawik ,
        który okazał się być trochę większą żółtą kałużą,

          Pozostało jeszcze sprawdzić jak się ma Zielony Stawik


           Tak jak obwieszczał informator o tej porze roku to również 
            kałuża w kolorze hmmmm... błota

             Za to nad ta kałużą -ciekawostka .Profesjonalny szałas 
                     i kubeczki czekają na gałęziach ,tylko co tu pić? 






       
               Jeszcze ostatnie spojrzenie na tajemnicze przejście ...







             I proszę wycieczki wracamy na parking (płatny 10 zł )
                                   i jedziemy do Wrocławia



              Obiecując sobie ,że wrócimy nad jeziorka wiosną .
                   


                                              Chyba ,że uda się wcześniej :)


2 komentarze:

  1. Lód zimą powinien być na nich kolorowy. Ale może lepiej sprawdzać wiosną. Pięknie tam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tam chyba w każdej porze roku jest pięknie. Warto zrobić sobie taką wycieczkę. :)

    OdpowiedzUsuń